Już tu jest! Wymarzona, wytęskniona, wyczekana, piękna i do tego cała z metalu. Nasza własna kuchnia polowa KP-75.
Egzemplarz jak z salonu, nie zna zapachu chabrów z poligonu, a tym bardziej dymów wojennej pożogi. Będzie nam dzielnie służyć w czasie pokoju, bo potrzebujących ciepłej strawy nigdy nie brakuje.
Pierwsze gotowanie i chrzest bojowy naszej kuchni już w sobotę. Trzymajcie kciuki!
Bank Żywności w Piszu z całego serca dziękuje wspaniałym darczyńcom, którzy i tym razem wsparli nas swoją pomocą.